Mimo że montaż retrofitów LED może znacząco poprawić oświetlenie samochodu, jest to przeróbka wymagająca dokładnego dopasowania. Reflektor w samochodzie jest zazwyczaj precyzyjnie dostosowany do jednego, konkretnego źródła światła, np. żarówki H7 lub H4. Moduły LED są projektowane w taki sposób, aby z powodzeniem zastąpić żarówki o tych samych typach, lecz ponieważ reflektor jest fabrycznie dostosowany do żarówek, czasami z różnych powodów nie da się ich zastąpić modułami LED. Często jest to spowodowane tym, że retrofity LED są minimalnie większe niż tradycyjne żarówki i nie mieszczą się w reflektorze, albo zniekształcają wiązkę światła w taki sposób, że nie da się skompensować ustawieniem reflektora, co może prowadzić np. do oślepiania innych uczestników ruchu. Dodatkowo, nie zawsze droga jest oświetlona w sposób, który zapewnia odpowiednią widoczność kierowcy.
Próba dopuszczenia retrofitów LED do użytku w Polsce, na razie bezskuteczna. Firma Osram próbowała przekonać prawodawców do dopuszczenia tego typu źródeł światła w samochodach na zasadach obowiązujących np. w Niemczech. Kiedy to nie przyniosło efektu, firma postanowiła przetestować możliwość uzyskania indywidualnych dopuszczeń dla swoich produktów. Przeprowadzono badania w kilku podstawionych autach, które potwierdziły, że retrofity LED spełniają wymagane normy i dobrze oświetlają drogę. Następnie samochody poddano badaniom technicznym, gdzie diagnosta również potwierdził prawidłowe działanie LED-ów i wydał zaświadczenie. Jednak cały proces był kosztowny i czasochłonny, co skutecznie utrudnia masowe dopuszczenie tego typu źródeł światła do użytku na drogach. Dodatkowo, Instytut Transportu Samochodowego, który przeprowadził testy, nie wydaje na razie zaświadczeń dla aut wyposażonych w retrofity LED.
Polski rynek okazuje się być bardzo opłacalnym dla producentów retrofitów LED. Tylko na jednej platformie handlowej można nieoficjalnie znaleźć setki tysięcy zestawów sprzedawanych rocznie. Kierowcy zdają się uważać, że komfort użytkowania jest ważniejszy niż mało prawdopodobne ryzyko, że policjant zauważy nielegalną przeróbkę i zarekwirowanie dowodu rejestracyjnego. Wiele nowszych samochodów ma reflektory soczewkowe, co utrudnia identyfikację użytych źródeł światła. Dodatkowo, bladoniebieskie światło o wysokiej temperaturze barwowej jest już na tyle powszechne, że nie rzuca się w oczy.