Istnieje parę istotnych różnic między światłami, w jakie wyposażone są auta z obu kontynentów. Światła mijania w samochodach z USA są symetryczne, a kierunkowskaz oraz światło pozycyjne obsługiwane są jedną żarówką. Co więcej, ksenony nie są wyposażone w układ zmywania kloszy, a także nie mają możliwości automatycznej regulacji zasięgu. Sprawia to, że trzeba wprowadzić pewne zmiany w samochodzie pochodzącym zza oceanu. W przeciwnym wypadku jazda po polskich drogach będzie niezgodna z prawem. Jak jednak najlepiej to zrobić? Najszybszą opcją jest wymiana całych świateł.
Kupując reflektory europejskie, dość szybko możemy mieć samochód zdatny do jazdy na polskich drogach. Zazwyczaj sporo to jednak kosztuje — w nowym samochodzie cena może wynieść nawet kilka lub kilkanaście tysięcy złotych. Z tego powodu nie każdy może i chce decydować się na tę opcję. Co więcej, taka wymiana lampy nie zawsze jest możliwa, ponieważ czasem kształty poszczególnych elementów służących do mocowania lamp znacząco się od siebie różnią. Sprawia to, że trzeba wymienić również np. atrapę, a to już dodatkowe koszty.
Przerobienie świateł amerykańskich na europejskie może być bardziej skomplikowane niż wymiana reflektorów, jednak taka opcja ma wiele zalet. Jest to rozwiązanie dużo tańsze. Udając się do profesjonalisty, nie zapłacimy za usługę tak dużo, jak za nowe lampy. Aby przerobić światła, należy zmienić połączenia. Nowe soczewki z atestem zniwelują asymetrię świateł, która odróżnia samochody w USA od europejskich.
A co z tylnymi światłami? Modele samochodów z USA posiadają czerwone kierunkowskazy. Nie można ich używać w Polsce. Przerobić światła można wkładając pomarańczowe żarówki w miejsce świateł cofania. Trzeba pamiętać też o zmianie obwodów. Jako że światło cofania jest obowiązkowe, konieczne jest dołożenie nowej lampy w okolicy zderzaka. Aby mieć pewność, że wszelkie zmiany zostaną dokonane prawidłowo, warto jest się zwrócić do sprawdzonych fachowców, będących profesjonalistami w swojej dziedzinie.
Takie metody przeróbki świateł można zastosować jedynie wtedy, gdy samochód produkowany był na rynek amerykański oraz europejski. W przeciwnym wypadku nie można zdobyć części zamiennych, umożliwiających przerobienie samochodu. W takiej sytuacji jedyną opcją zostaje zwrócenie się do Ministerstwa Transportu i zgłoszenie prośby o odstąpienie od ustawy. Pozytywne rozpatrzenie wniosku sprawi, że samochód będzie mógł być używany na polskich drogach.